Pszenne bułeczki wg przepisu Domi w kuchni

Wczoraj postanowiłam, że nie będę jakiś czas kupować chleba, tylko piec pieczywo samemu 🙂

Gdy kiedyś zobaczyłam u Domi w kuchni TEN przepis, od razu zaczęłam się ślinić…;) A kiedyś było inaczej…i to wcale nie chodzi o ich smak, bo smak jest rewelacyjny. Takie bułeczki kupowała często moja mama jak byłam mała. Wtedy były dla mnie zdecydowanie za duże – bardziej pasowała też do nich nazwa “buły”, a nie bułeczki 😉 Po zakupie krajalnicy mama kroiła je w poprzek, przez co były łatwiejsze dla mnie do przełknięcia:)

Bułeczki z przepisu Domi są dużo lepsze niż te z piekarni!

 

 

Składniki:

630 mąki pszennej tortowej (u mnie pół na pól tortowa i zwykła)

+ mąka do oprószania

300 ml ciepłej wody

25 g świeżych drożdży

1 łyżeczka soli

1/2 łyżeczki cukru

2 łyżki oliwy

1 białko

 

Nieco inaczej przygotowałam samo ciasto niż Domi. Najpierw rozpuściłam dokładnie drożdże w ciepłej wodzie, następnie dodawałam pozostałe składniki, przy czym oliwę dałam na samym końcu jak już wyrobiłam nieco ciasto ręką. Następnie wyrzuciłam zawartość miski na kuchenny blat i wyrabiałam około 15 minut aż zaczęły pojawiać się pęcherzyki powietrza i wydawać specyficzny dźwięk. Podczas tej czynności często podsypywałam blat mąką, aby ciasto nie przyklejało się.

Zostawiłam ciasto na blacie obficie posypanym mąką na ok. 1h godzinę. Wierzch również obsypałam mąką i nakryłam całość ściereczką.

Po upływie 1 godziny podzieliłam ciasto na 6 w miarę równych części. Następnie należało tak jak pisze Domi “każdy kawałek rozgnieść na płaski placek, po czym zwinąć okrągłą sakiewkę i położyć ją zwinięciem do dołu, tak, by powierzchnia z wierzchu była gładka.”

Gdy bułeczki były już ułożone na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, zrobiłam nacięcie w połowie każdej z nich plastikową skrobką do ciast. Tak jak pisze Domi można użyć tępego noża. Zostawiłam je na 30 minut przykryte ściereczką, aby ładnie wyrosły. Po tym czasie oprószyłam mąką i wstawiłam na 25 minut do piekarnika nagrzanego do 200 °C.

Wyjęłam z piekarnika i studziłam na kratce.

 

 

Mój mąż po powrocie z pracy stwierdził, że takie są lepsze niż te kupne 🙂 Zatem sukces osiągnięty. Dziękuję jeszcze raz Domi za inspirację 🙂

 

 

 

Tags: , ,

16 komentarzy to Pszenne bułeczki wg przepisu Domi w kuchni

  1. Cudnie wyglądają te “dupki” 🙂

  2. Paulina pisze:

    “Dupki” nazywają się profesjonalnie bułką poznańską. Super bułki na większą kanapkę.

  3. oliwek pisze:

    ale piękne buły Ci wyszły :):)

  4. Nemi pisze:

    Uwielbiam domowej roboty bułki:) Reakcji męża się nie dziwię;) Domi ma wiele fajnych przepisów;)

  5. qualietta pisze:

    Urocze bułeczki 🙂

  6. Lena pisze:

    Nie ma to jak zapach i smak świeżego pieczywa o poranku!

  7. Dupki mają swój urok 🙂
    Aniu wyszły Ci wspaniałe, piękniejsze niżm moje, nawet bez porównania!
    Nemi, bardzo mi miło, dziękuję :*

  8. Mops pisze:

    Hihi, ja też na nie mówię “dupki”, ale nie miałam odwagi tak ich nazwać 😉
    @Domi z kuchni: na pewno jeszcze nie raz skorzystam z Twoich przepisów 🙂
    @Lena: niestety te były wypiekane w ciągu dnia, ale Domi ma przepis na bułeczki “z nocnej zmiany” 😉

  9. Fantazzja pisze:

    Ale kształtne 🙂

  10. qualietta pisze:

    Dokładnie tak samo mi się skojarzyły :). Fajowe te Twoje bułeczki Aniu.

  11. lutka40 pisze:

    Wyglądają rewelacyjnie .Na śniadanie jeszcze cieplutkie ,z masełkiem i rzodkiewką ? Oj zachciało mi się

  12. od-kuchni pisze:

    Pięknie się prezentują! Podesłałabyś kilka 🙂

  13. Mops pisze:

    od-kuchni: już dawno zjedzone 😉 jak przyjedziesz do Polski, to zrobię takie specjalnie dla Ciebie 🙂

Leave a Reply

Name and Email Address are required fields. Your email will not be published or shared with third parties.